30 Mar Share Week 2018 po raz pierwszy i… kupiony!
Share Week 2018 gości u mnie po raz pierwszy. Akcja toczy się już od kilku lat swoim rytmem, raczej nie zazębiając się z rytmem mojego bloga. Czas jednak, by wyjść z ukrycia! Share Week 2018 zacumował i u mnie!
Akcja polega na wybraniu trzech blogów, które czytamy, które są dla nas ważne i niekoniecznie mają miliardy odsłon. Ja takie właśnie lubię, czuję się w nich trochę, jak w blogerskim domu. Miło, przyjemnie i nieanonimowo. To dla mnie ważne, gdy wiem, że mogę mieć kontakt z autorem bloga, nawet gdy nigdy się nie spotkaliśmy twarzą w twarz.
Jakie blogi lubię czytać, odwiedzam bardzo często i polecam w tej edycji
Share Week?
TO SIĘ OPŁACA
Blog Agnieszki Skupieńskiej czytam regularnie, dał mi dużo do myślenia, a jej podcastów biznesowych słuchałam nawet w szpitalu. Agnieszka w prosty sposób pisze o biznesie, o pracy freelancera, dzieląc się swoim doświadczeniem i pomysłami na stworzenie własnej marki. Lubię pisanie bez nadęcia, a teksty Agnieszki takie właśnie są. Korzystam często z jej podpowiedzi i dlatego tak bardzo lubię jej blog.
ZJEM CIĘ
Czasem jest tak, że przez przypadek poznajesz kogoś i okazuje się, że macie podobne zainteresowania. Tak było w przypadku autorki bloga Zjem Cię. Uwielbiam dobrze zjeść, a przepisy, których szukam, mają być proste i smaczne. Tak to zaplanowała autorka bloga i tak właśnie jest! Dodatkowo przepisy kuchni wielkopolskiej to moja mała słabość, a na blogu znajdziemy i pyry z gzikiem i gorącą czekoladę, a do tego apetyczne zdjęcia Dla mnie to kwintesencja kulinarnego bloga.
KINKA
U autorki, jak to zwykle bywa z moimi blogerskimi wyborami pojawiłam się przypadkiem, ale wcale nie przypadkiem zostałam na dłużej. Bardzo lubię zajawki artykułów na Facebooku, nie mogę się doczekać, co będzie działo się w tekście! Często też korzystam z prostych przepisów, a na blogu można się po prostu wyluzować, ale też poczytać o tematach poważnych. Autorka porusza problemy raka tarczycy i zachęca do badań, a sama tryska pozytywną energią. Uwielbiam się od niej zarażać!
Inne blogi, które czytam: