3 typy klientów, których na pewno spotkacie

3 typy klientów, których na pewno spotkacie

Typy klientów to temat rzeka, ale choć pływać nie znoszę, to pobrodzić w takich tematach nie jest źle!

 

Osoby, które dopiero zaczynają pracę w branży kreatywnej, mogą być czasem bardzo zdziwione/zniesmaczone/zirytowane. Dlaczego? Klienci czasem wcale nie są tacy, jakimi chcielibyśmy, aby byli. Ba! My nie jesteśmy czasem takimi pracownikami, o jakich marzą nasi klienci.

oczywiście zdarzają się też klienci naprawdę fantastyczni, z którymi współpraca to czysta przyjemność.

 

Dzisiaj jednak o typach klientów, z którymi nie raz przyjdzie Wam się spotkać lub współpracować. i nie będzie to przysłowiowa kaszka z mleczkiem. Zaczynamy!

 

Podczas pisania tekstu nie ucierpiał żaden klient, a wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń nie jest zupełnie przypadkowe. 

 

KLIENT NUMER 1 

Wiem, ale nie powiem

Cechy charakterystyczne: Dobrze wie, czego chce, jak ma wyglądać wszystko, co zamówił, ale z jednym małym wyjątkiem. Nie powie Ci, czego potrzebuje, bo musisz domyślić się sam. A jak to zrobisz, to już Twoja sprawa. Możesz więc iść do wróżki, wróżyć z fusów, ewentualnie zadzwonić do klienta i zapytać, ale on nie powie, bo nie. Musisz więc zdać się na swój instynkt i mocno trzymać za siebie kciuki, bo to taki typ klienta. Zwykle współpraca kończy się na jednym zleceniu, a klient szuka dalej osób z niesamowitymi zdolnościami czytania w myślach.

.

KLIENT NUMER 2 

Zrobiłbym to sam, ale nie mam czasu

Cechy charakterystyczne: Zna się niemal na wszystkim, ale tak się jakoś złożyło, że akurat na to, co zamawia u Ciebie, nie ma czasu. Może jednak dać Ci kilka wskazówek, bo kiedyś słyszał, że tak się to robi. Taki klient jest wbrew pozorom bardzo sympatyczny, bo zdaje sobie sprawę, że jesteś ekspertem, ale zawsze ma dla Ciebie dobre słowo pocieszenia i oczywiście dobrą radę.

.

KLIENT NUMER 3

Opuści pani złotóweczkę?

Cechy charakterystyczne: Chociaż wie, że wybrał dobrą opcję – czyli dobra cena i jakość, to i tak jakoś go ta cena męczy. Co to jest napisać kilka słów, zrobić grafikę, czy zdjęcie? Zgadza się więc na początku na wszystkie warunki, ale potem jego mina wciąż przypomina minę kota ze Shreka, który prosi o mały rabacik. Nie chce Ci się za bardzo wchodzić w dyskusje, więc zazwyczaj współpraca z tym typem klienta, przypomina tę z wersji pierwszej. Kończy się i urywa jak sen złoty. Klient zaś wyrusza w długą podróż w poszukiwaniu tajemniczej krainy rabatów.

 

Znacie te typy klientów? Jakie lubicie najbardziej no i czekam na jakieś ciekawe historie!

Facebook Comments