Copywriter – jak to się zaczęło?

Copywriter – kim jest i co to za zawód? Nie uczyli tego w szkołach, nie mówili na studiach. Nagle okazało się, że mam zawód, który w mojej świadomości istnieje dopiero od wtedy, gdy sama zaczęłam go wykonywać!

 

.

COPYWRITER – trudne początki

 

Copywriter, jaki jest, każdy widzi. Każda copywriterska historia jest trochę inna, więc nie będę zabierać nikomu jego własnej. Zacznę więc od swojej! Wszystko zaczęło się od prowadzenia pamiętnika. Tak właśnie będę opowiadać wnukom o narodzinach mojej miłości do pisania. Pamiętniki prowadziłam od drugiej klasy szkoły podstawowej, aż do studiów. Całe liceum i gimnazjum spisane zostało w kilkunastu zeszytach. Ku pamięci, a czasem i  ku przestrodze!

,

Copywriter
Początki warsztatu copywritera

.

Studia? Wybrałam oczywiście dziennikarstwo. I tak miało pozostać. Do czasu, bo praca w gazecie to nie jest jednak bajka proszę Państwa. To czasem walka z czasem, walka z naczelnym, a czasem z tematami. Wyobraźcie sobie, że przemierzałam kiedyś podczas stażu (w poznańskim oddziale jednego z największych dzienników w Polsce), ulice w poszukiwaniu psich kup. To nie żart. Miasto zakupione odchodami potrzebowało ratunku. Moje zdjęcia, przeprowadzane sondy uliczne, a nawet krótkie filmiki przedstawiające zło w postaci psich odchodów, miastu jednak nie pomogły. Mojej karierze dziennikarskiej też nie.

Dziennikarstwo to zupełnie nie moja bajka. Happy endu też nie było. Co dalej robić ze swoim życiem?

 

Praktyki i staże, czyli dużo pracy za zero monet

 

Studia minęły szybko, tak jak szybko musiałam pisać precle i teksty synonimiczne dla agencji interaktywnych. Zapał kończył się jednak z otrzymaniem pierwszego przelewu. A nie, przepraszam, przecież przelewów nie było! No może kilka-za teksty synonimiczne. Starczyło na NIC. Pracowałam i uczyłam się naprawdę dużo, pisząc w tym samym czasie dla internetowych magazynów. Za darmo, a jakże! Wreszcie po skończeniu studiów, gdy CV pełne było miłych niespodzianek, wpisów, kursów i szkoleń przyszedł czas na prawdziwe zmagania z prawdziwą rzecz jasna pracą! I z prawdziwym wynagrodzeniem! Łaaał! To nazywa się pracą. Przecież staż to nie praca. Ludzie, czego Wy oczekujecie!?

.

Copywriter
Na przykład takie staże

,

Copywriter – pogromca stali, oczyszczalni i konstrukcji

 

Zostałam zatrudniona tuż po studiach i zaczęłam pisać o rzeczach, o których nie miałam pojęcia. I tu pojawiła się chyba po raz pierwszy myśl, że właśnie tak wygląda praca copywritera. Dobry warsztat, łatwość budowania zdań i umiejętność pisania o wszystkim. Dosłownie o wszystkim. Największe wyzwania w mojej dotychczasowej pracy?

Pisanie o:

•  gięciu rur,
•  przydomowych oczyszczalniach ścieków,
•  spawaniu konstrukcji stalowych,
•  nowej marce, o której nawet tworzący ją nie mieli pojęcia,
• praca na etacie, gdzie w ciągu 8 godzin musiałam napisać, wszystko, co było potrzebne. To wszystko odbywało się wśród telemarketerów, rozmawiających wciąż przez telefon, w modnym open space, gdzie cisza była na wagę złota.

 

Jak jest teraz?

 

Teraz jest pięknie, intensywnie i tak, jak zawsze chciałam! Cisza przerywana jest tylko stukaniem moich palców o klawiaturę i wyciem do księżyca, gdy już brakuje siły na naprawdę ciężkie tematy. Ja to jednak naprawdę kocham. Całym copywriterskim sercem! Nie dojeżdżam do pracy, moje centrum dowodzenia jest tylko moje, sama narzucam sobie zasady, godziny pracy i to z kim chcę współpracować.

.

Copywriter
Tak pracowałam na Cyprze!

.

Życie copywritera jest piękne!

A jaka jest Wasza historia? Jak potoczyły się Wasze plany i, czy je zrealizowaliście? Jestem baaardzo ciekawa!

Facebook Comments