Bo tak to jest – baza wirusów i jak zostałam informatykiem

Bo tak to jest – baza wirusów i jak zostałam informatykiem

Dzisiaj rozpoczynam cykl moich felietonów, które zatytułowałam BO TAK TO JEST.

.

Wszystkie felietony to różne, raczej mniej ważne wydarzanie z mojego życia, ale mogą przytrafić się również Wam!

 

Baza wirusów i jak zostałam informatykiem

 

Chorujecie i roznosicie wirusy jak ulotkarze ulotki? E e eee mój komputer prawdopodobnie też. A to z racji tego, że kiedyś chciałam przeczytać coś zapisanego w formacie PDF. Ja nie ściągnę sama takiego programu, który będzie czytał takie pliki?

Phi! Mistrz komputera powraca, a raczej nadchodzi, bo jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić czegoś poprawnie. No to pach rach ciach ciach wyszukane! Teraz trzeba tylko nacisnąć/nadusić ( wybierz poprawnie, bo nie wiem, z jakiego regionu Polski jesteś) i już! DOWNLOAD! Muahahaha śmieję się w duchu, bo pierwsze koty za płoty!

Och drżyjcie niedowiarki, bo ja sama ściągnęłam program do odczytywania plików PDF! Przeczytałam, poszłam spać . A rano? Widzę komunikat: Baza wirusów programu Avast została zaktualizowana. Zamykam okienko, idę zrobić herbatę. Z kuchni słyszę komunikat: Zostało wykryte zagrożenie.

Begiem wracam z kuchni. „O o”- myślę sobie wirus, trojan tałatajstwo komputerowe!

Po dwóch dniach ciągle wykrywano zagrożenie, baza się aktualizowała. Zainstalowano więc program antywirusowy,  baza nadal się aktualizuje, a zagrożeń więcej niż gwiazd na niebie. Po tygodniu zaczęłam się irytować, po dwóch wyłączać głos, a potem pojawiły się nowe wyskakujące okienka, a ja udawałam, że ich nie widzę.

.

BO TAK TO JEST,  że jak już zaczniesz udawać informatyka to musisz udawać go do końca życia. Albo swojego albo TWOJEGO komputera.

Facebook Comments